piątek, 28 października 2016

Pokój małej dziewczynki- Michalinki

Witajcie!
Dziś zaprezentuję Wam pokój mojej chrześnicy Michalinki. Razem z jej Mamą postarałyśmy się o nowe, unikatowe dekoracje do pokoiku naszej małej dziewczynki:)
Już od dłuższego czasu trwały poszukiwania plakatów do dziecięcego pokoju, ale muszę przyznać, że wszystkie typograficzne plakaty tak mi się opatrzyły i pomimo tego, że u kogoś bardzo mi się podobają, to jednak szukałam czegoś bardziej wyjątkowego. I udało się! Trafiłam na cudne plakaty To the moon posters autorstwa zdolnej Kasi. Dostępna jest pierwsza kolekcja plakatów, która pokazuje postaci którymi chciałyby być dzieci. Kasia tak prezentuje swoją markę:
"Lubię piękno. Powinno otaczać nas nieustannie już od najmłodszych lat, stąd pomysł na tworzenie pięknych plakatów do pokoi dziecięcych i stworzenie marki To the Moon.
Dziecięcej wyobraźni nic nie powstrzyma, sięga jak stąd aż... na Księżyc. Dlatego chciałam choć na chwilę zatrzymać urok dzieciństwa w moich plakatach. Według mnie są one definicją bycia dzieckiem."

Ciężko się zdecydować, na jeden plakat. Cała kolekcja jest niepowtarzalna! Siostra do pokoju Michasi wybrała Śnieżną Księżniczkę, a ja zdecydowałam się na Indianina. Z plakatem Princess pięknie komponuje się nietuzinkowy Łabędź- maskotka dekoracyjna oraz pompony tiulowe od babyloff.pl
Dla Indianina idealne towarzystwo to ręcznie uszyte przeze mnie tipi oraz łapacz snów, też zrobiony przez ciocię!








W pokoju jest wiele dekoracji zrobionych własnoręcznie, szydełkowy dywanik do tipi, kosz na zabawki ze sznurka, wiele serduszek, girlandy z literek. Starałam się na każdą okazję zrobić coś samodzielnie. Takie handmade prezenty są zawsze robione od serca i z wielką pasją! Nie mam zdolności do szycia maskotek, a bardzo mi się podobają wszystkie ręcznie szyte, dlatego zarówno Misie, jak i króliki Tildy są kupione. Kto wie może kiedyś odważę się na uszycie jakiejś przytulanki:)







Michasia uwielbia książki, co bardzo wszystkich cieszy:) Ma wiele książeczek, ulubione są zawsze pod ręką w drucianych koszyczkach. Girlandę cottonballs kupiłam w sklepie u Beatki, jak tylko Michasia się urodziła, czyli już ponad 2 lata temu. Obrazek od Ateny chyba wszyscy kojarzą:) Pamiątka z chrzcin na całe lata! A skuter Janod, który Michasia dostała na drugie urodzinki jest przez nią uwielbiany!









Kiedyś nawet udało mi się zrobić album scrapbookingowy na zdjęcia. Muszę przyznać, że wyklejanie i pracowanie przy takich pięknych dziecięcych papierach jest bardzo relaksujące i przyjemne:)




Liczbę zdjęć ograniczyłam do minimum, bo uwierzcie napstrykałam bardzo dużo:) Nie będę opisywać każdej rzeczy i zabawki, jeśli jesteście ciekawe co jest skąd to pytajcie:)
Zapraszam do komentowania i podzielenia się opiniami na temat plakatów i całego pokoju! Mam nadzieję, że po tak długiej przerwie w publikowaniu postów jeszcze do mnie zaglądacie! Pozdrawiam Was serdecznie i życzę pięknego weekendu! Ala
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka